16 września 2015

Szkoła frankfurcka - naukowy sposób zniszczenia cywilizacji
















































 Schemat jest taki.
Bogaty człowiek funduje instytut, który zajmuje się de facto dywersją ideologiczną. Marksizm staje się obowiązującym sposobem myślenia, marksizm, a więc dialektyka marksistowska. Oszukańcza metoda wywracania kota ogonem pod pozorem naukowego dyskursu. Taka rozwinięta erystyka.

Wykształca się w ramach tego "instytutu" nowa szkoła, nowy sposób myślenia - DEKONSTRUKTYWIZM.
Dekonstrukcji ma dotyczyć oczywiście zastany świat, świat chrześcijański, świat monokultury, gdzie w jednym kraju żyje i pracuje jeden naród. Tak, to tu należy upatrywać powstania multi - kulti, tu leżą źródła tego szaleństwa.

A teraz słyszymy to samo. Musimy przyjąć obcych kulturowo, wręcz wrogich nam, ludzi, bo inaczej jesteśmy faszystami. Tak twierdzą potomkowie mentalni Deridy, Adorno i innych.
Jeśli ich przyjmiemy to doprowadzimy do dekonstrukcji naszego kraju i Narodu, zostaniemy zniszczeni.
To co pod pozorem uniwersalizmu moralnego jest propagowane w mediach nie ma innego celu, tylko dekonstrukcję zasad, którymi kierujemy się my i nasi przodkowie od tysiąca lat.

Warto według mnie podkreślić, że środowiska żydowskie, w tym "Szkoła Frankfurcka" jako główne miejsce wykuwania ideologii tego środowiska, dosyć łatwa a fałszywie zrównały (powiązały) faszyzm i nazizm z religią Rzymskokatolicką i ogólnie pojętą prawicowością. Co po pierwsze jest bzdurą, a po drugie jest fałszem naukowym. Niemcy hitlerowskie z równym upodobaniem niszczyły zarówno Żydów, jak i księży Kościoła Rzymskokatolickiego.
No ale taka zbitka funkcjonuje: prawicowiec - katolik - rasista - antysemita - faszysta - nazista.
W rzeczywistości nazizm niemiecki to można wywieźć od kultów pierwotnych - czyli kultów pogańskich, w żadnym przypadku od religii katolickiej.


Powiązany artykuł: http://pulldragontail.blogspot.com/2015/09/kwestia-struktury-emigracji.html


Myślcie o tym zawsze, nie mówcie o tym nigdy
Andrzej.A

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oszustwo. Zgadzam się. Ale dlaczego zaraz naukowe?
Zwykłe ordynarne oszustwo.

Unknown pisze...

"" Anonimowy Anonimowy pisze...

Oszustwo. Zgadzam się. Ale dlaczego zaraz naukowe?""
Facet weź się za zamiatanie, albo odśnież przed blokiem, a nie tu bzdury wypisujesz.
Jeśli dla ciebie profesor Kevin MacDonald nie uprawia nauki, to jesteś zwykłym trollem. Oto krótki zestaw jego prac, czytałeś choć jedną, żeby to oceniać?
http://web.csulb.edu/~kmacd/paper-Evolpsych.html

Andrzej.A pisze...

@ Arek Kostner
"Anonimowy" czepnął się raczej mojego podsumowania tego rozdziału, które jest takie jakie jest.
Nie kruszyłbym o to kopii.
Skądinąd zwrot "oszustwo naukowe" nie odnosi się do tego co napisał MacDonald, a do metodologii i przyjetych przez Szkołę Frankfurcką metod uprawiania nauki, a własciwie oszukiwania pod pozorem uprawiania nauki.