17 grudnia 2007

Brakuje skali czyli mała refleksja po wyborach

W każdym normalnym kraju facet, który przed wyborami parlamentarnymi obiecuje "cud", czy też modli się o "cud" został by wyśmiany i odesłany przez wyborców na zieloną trawkę. Takiego gościa większość wyborców potraktowałaby jako człowieka niespełna rozumu, jednym słowem głupka.
W naszym kochanym kraju ktoś taki wygrywa wybory.
To jeżeli ktoś mówiący o cudzie gospodarczym jest zazwyczaj uznawany za głupka to jak nazwać tych co na niego głosowali - tu właśnie brakuje mi skali ocen.

3 komentarze:

Venissa pisze...

A tak samo. Swój do swego ciągnie:)

Pozdr

Andrzej.A pisze...

Nie zgodzę się, musi istnieć odpowiedni przymiotnik, chyba że zastosujemy skalę następującą: dureń, głupek, wyborca PO

Anonimowy pisze...

"Wyborca PO" - jest to kategoria jak najbardziej właściwa, dotycząca ludzi, których światopogląd jest wprost "załadowywany" do "mózgu":
- optycznie - Z Gazety Wyb.,
- optycznie i akustycznie - z TVN i POlsatu,
- akustycznie - z radia rynszTOK Fm...

Mam bezpośrednio do czynienia z takimi typami, którzy właśnie przez 2 ostatnie lata codziennie opluwali były rząd za błędy "merytoryczne", a wkrótce po wyborach, jak tylko zaczęto wykpiwać "cud gospodarczy" zaczęli powtarzać za mediami, że nie chodziło o cud, tylko by odsunąć PiS od władzy itp... I żadnego śladu po tym, co wygadywali przez 2 lata, jak zahipnotyzowani... Jak psy Pawłowa...
Pozdrawiam