Powstaje nowa instytucja w ramach ZSRE - Rada Mędrców. Po co, na co, dlaczego, jaki jest cel, jaki sens, jakie zadania? Na te pytania odpowiedzi nie udało mi się znaleźć - przynajmniej w tej chwili. W ramach wysuwania delegatów do tego grona premier Tusk zaproponował Lecha Wałęsę. Tego samego Wałka, o którym brać robociarska zwykła się wyrażać w ten sposób, że kupując piwo "Lech" zwykli byli prosić o "Głupola" (np dwa Głupole proszę). Tego nie wymyślił jakiś tam inteligencik w drucianych cyngielkach tylko robotnicy.
Padły od ręki hasła o tym, że były prezydent jest osobą niezwykle poważaną w całym świecie i tylko w kraju ma "pod górkę, pod wiatr i po lodzie". I tylko te "chore z nienawiści gnoje z IPN-u" żyć Wałkowi w spokoju nie dają, a i jeszcze te dwa oszołomy Wyszkowski i Gwiazda i jeszcze Anna Walentynowicz.
Osobiście wolałbym pamiętać L. Wałęsę z okresu strajku w 1980 roku i ze zdjęć z tamtego okresu, oraz z przemówienia jakie miało miejsce w kongresie USA, gdzie dostał owację na stojąco. Niestety nie da się pamiętać tylko tych chwil. L.Wałęsa i środowisko, które go podsterowuje nie dają zapomnieć o tych mniej chlubnych kartach z jego życiorysu. Podejrzewam, że gdyby Wałek schował się w swoim domu i nie mącił to nawet Wyszkowski z Gwiazdami i panią Walentynowicz daliby mu spokój. Niestety Wałek i ci co go popierają nie potrafią wyczuć kiedy należy odpuścić. To się zemści, bo prawa Murphego są nieubłagane.
1 komentarz:
Ależ mamy dennych polityków! DNO!
Prześlij komentarz