06 lutego 2011

Średnio co 30 lat

30 lat, tyle wynosi średnia pomiędzy kolejnymi zrywami niepodległościowymi nad Wisłą.
Wbrew pozorom nie te mityczne 10 lat, które było za komuny, a więc 1956, 1970, 1981, 1989. Tu mieliśmy do czynienia ze zrywami sterowanymi, zresztą w międzyczasie były pomniejsze ruchawki, takie jak 1968 - walki frakcyjne wewnątrz PZPR, czy 1976.
Natomiast patrząc w szerszej perspektywie czasowej na okres rozbiorów to dochodzimy do wniosku, że od utraty niepodległości w końcówce wieku XVIII czyli w przybliżeniu w roku 1800, to do pierwszego powstania dochodzi w roku 1831 (Powstanie Listopadowe) mija 30 lat. Następny zryw ma miejsce w roku 1863 (Powstanie Styczniowe). Czyli poprawnie rozumując 30 lat to jest okres, w którym aktualny system władzy owszem się okopuje i umacnia, ale jednocześnie pojawia się, czy też konstytuuje się silna grupa społeczna, która ten układ kontestuje i zwalcza. Zwalcza na tyle intensywnie, że dochodzi do formalnego wystąpienia zbrojnego.
W chwili obecnej i tak jesteśmy na dużo lepszej pozycji niż w czasie zaborów, a nawet na dużo lepszej pozycji niż w roku 1918, gdy z Oleandrów wyruszyła mała grupka, która wierzyła w Piłsudskiego. W chwili obecnej mamy co najmniej 4 miliony ludzi, którzy czy to z przyczyn rozumowych, czy też intuicyjnie wierzą w Jarosława Kaczyńskiego, który to polityk wydaje się być obecnie jedynym reprezentantem idei restytucji Narodowego Państwa Polskiego. Jedynym sensownym reprezentantem, czyli mającym za sobą wypracowaną siłę polityczną, organizację, która może przejąć i sprawować władzę.
Obecne czasy są czasami szybszego obiegu informacji, szybszego oddziaływania bodźców ekonomicznych na ludzi, w związku z czym, sądzę, że najbliższy rok, może 2 lata będą przełomowe dla Polski i nie tylko. Nie wiem co się wydarzy precyzyjnie, jednakże ilość nagromadzonych napięć wewnątrz społeczeństwa w Polsce wskazuje na to, że musi nastąpić przesilenie. Niestety obawiam się, że to przesilenie nie odbędzie się w sposób pokojowy, ale że będzie to "kryterium uliczne", takie jak obecnie w Egipcie.

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Pierwszy zryw niepodległościowy to Konfederacja Barska w 1768 roku