26 września 2012

"Nasi" - czy oni rzeczywiście są nasi

Bardzo mi przykro, ale w świetle pozyskanej w czasie ostatnich kilkunastu godzin wiedzy mam olbrzymie pretensje do ludzi, którzy są niby to po "naszej" stronie sceny politycznej.
W programie Polski Punkt Widzenia z wczoraj t.j. z dnia 25-09-2012 występowali: syn Anny Walentynowicz (telefonicznie) i wdowa po Tomaszu Mercie (osobiście).
W pewnym momencie dyskusja zeszła na podstawowe pytanie, czyli dlaczego nie otwarto trumien po przylocie do Polski. Ogólny ton wypowiedzi obojga gości był taki, że waadza zakazała i że samowolne otwarcie trumien to przestępstwo. Ale jednocześnie oboje państwo stwierdzili, że w świetle ich OBECNEJ wiedzy to waadza popełniła przestępstwo przeciwko przepisom. Gdyż nie można pochować obywatela państwa w Polsce, który zmarł poza granicami bez zrobienia sekcji na miejscu - czyli w Polsce, nawet jeżeli razem ze zwłokami przychodzi sekcja zwłok z innego kraju. Co w przypadku ś.p. Anny Walentynowicz było podwójnym przestępstwem, gdyż Pani Walentynowicz została pochowana w 2010 roku, a papiery z Rosji na jej temat to Janusz Walentynowicz otrzymał w lipcu tego roku.

To teraz po kolei do kogo mam pretensje i za co.
Do
PiS-u, z wyłączeniem J.Kaczyńskiego,
do takich ludzi jak sędzia Johan,
do takich ludzi jak Łażący Łazarz,
do tych wszystkich, którzy mają wykształcenie prawnicze i są "nasi"

Za to, że:
Nikt z wyżej wymienionych, pomimo posiadania wykształcenia prawniczego nie wyszedł na mównicę i nie zawołał gromko: "TO WBREW PRAWU".

dopuszczam oczywiście, że ktoś z tych ludzi coś takiego powiedział, tylko, że jak zwykle był mało słyszalny. W związku z tym mam również pretensję do:

Radia Maryja i TV Trwam,
Gazety Polskiej i Tomasza Sakiewicza personalnie,
redakcji Naszego Dziennika in corpore,
również innych tu nie wymienionych a pozostających w tym samym kluczu logicznym, zarówno z pierwszej jak i drugiej grupy.

Pretensję do tych mediów mam za to, że nikt nie pofatygował się żeby zapytać kogoś z tej grupki wyżej wymienionej jak to jest z procedurą i zapisami prawnymi takie kwestie regulujące. Oraz, że nie nagłośnili tych kwestii publicznie.

Bo to, że jakiś tam Parulski wrzeszczał, że "jakiekolwiek ekshumacje to po moim trupie", to mnie to dynda niczym kilo kitu u sufitu.


Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

1 komentarz:

Yagotta B. Kidding pisze...

Ależ oczywiście, że masz słuszność. Towarzystwo wyliczone w notce:

Radia Maryja i TV Trwam,
Gazeta Polska,
redakcja Naszego Dziennika,
inni, pozostający w tym samym kluczu logicznym

biorą udział w zamaskowaniu rzeczywistych wydarzeń. Nie wiem dlaczego się na to godzą, a raczej w tym procederze aktywnie partycypują.

W mojej opinii nie jest możliwe, aby któraś z tych grup kiedykolwiek się z szeregu mataczy z własnej inicjatywy wyłamała. Wymagałoby to w moim przekonaniu rozkazu wydanego im z zewnątrz.

Stąd, nie mam pretensji to wskazanych mediów, tak jak Ty. Działają pod wpływem, są świadomą agenturą nieznanego mi ośrodka decyzyjnego. Do agentury pretensji mieć nie można, tu trzeba inaczej podziałać. Pomyślałbym na przykład nad tym, jak ich przewerbować.

Bo do wydawania im rozkazów jesteśmy za mali; a do wpływającego na nich ośrodka nie mamy dostępu. Nawet wyobrazić sobie nie potrafię, kto dokładnie im nakazuje kłamać ludziom.