26 kwietnia 2013

Nadchodzą zmiany - podobno

Tusk się wypalił,
nie panuje nad rządem,
czuć świeżą krew w powietrzu
coś się szykuje.

Taki mniej więcej przekaz pojawia się w mediach tzw., "naszych".
A w domyśle coś takiego
zaraz pogonimy ryżego piłkarzynę
dopadniemy cały układ, tych wszystkich czerwonych pająków i im zadamy bobu.

No więc nic się takiego nie wydarzy.
I ja wam powiem dlaczego oraz jak to zostanie rozegrane.

Sondaże PO spadają - to fakt, PiS-u rosną - fakt następny. Ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach, kto kręci tym interesem nie będzie czekał do takiej padaczki jaką zaliczyło SLD w latach 2000-2005, gdzie z poziomu prawie, że zwycięstwa bez konieczności zawiązywania koalicji zjechali poniżej progu wejścia do sejmu (5%) - po tym jednym sondażu nie pokazywano wyników przez miesiąc.
Skoro już ustaliliśmy, że nikt nie będzie na coś takiego czekał to zachodzi pytanie jak problem ten zostanie rozwiązany.
Otóż problem już jest rozwiązany.
Rozwiązanie stanowią Kukiz i Duda.
Kukiz od "zmielonych" i Duda zapowiadający strajk generalny na sierpień/wrzesień.
Lubię Kukiza jako grajka, ale jego wiedza na tematy polityczne, precyzja diagnozy społecznej i politycznej jest według mnie na poziomie żenującym.
I nie mam tu ochoty wdawać się w jakieś szczegółowe rozważania na temat tego co Kukiz na tematy polityczne mówił i mówi.
Natomiast przewodniczący Duda nie wzbudza u mnie za grosz zaufania. Bo skoro ma on w życiorysie taki incydent, że był w misji pokojowej na Bliskim Wschodzie w latach komuny, to ja bardzo serdecznie mówię dziękuję i patrzę niezwykle podejrzliwie na wszystkie wypowiedzi i działania tego pana.

Zresztą obaj wymienieni już się wypowiedzieli w sposób jednoznaczny na temat tego co chcą zrobić z kapitałem społecznym, który im się udało zdobyć. Zaniosą cały ten pasztet do prezydenta Komorowskiego. Tak jakby prezydent był z innej bajki niż aktualnie rządzący.
Parafrazując Jana Pietrzaka, gdybym nie wiedział, że prowokacja, to bym pomyślał, że głupota.

Tak to będzie w przybliżeniu wyglądało.
PO sondaże będą spadać, Kukiz & Duda będą mieli lans w mediach. Ludzi (wyborców) się ogłupi. Przyspieszone wybory są możliwe na jesieni tego roku z powodu niepokojów społecznych. Listy wyborcze zostaną odpowiednio skonstruowane i do sejmu wejdą ci co trzeba.

A potem za 10 lat Kukiz tak jak Rewiński będzie mówił: "Ja sobie z tego nie zdawałem wtedy sprawy, ale od pewnego momentu wszystkie ruchy w PPPP (Polska Partia Przyjaciół Piwa) były sterowane przez WSI.". No taki był sens pewnej wypowiedzi Rewińskiego sprzed około roku.

This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak komentarzy: