11 listopada 2010

PO jako partia fasadowa

Fasadowa, kanalizująca potrzeby emocjonalne elektoratu. Taka Samoobrona dla wykształciuchów.
A tych wykształciuchów jest coraz więcej
patrz tutaj: http://pulldragontail.blogspot.com/2010/10/trzecia-proba.html
tutaj: http://pulldragontail.blogspot.com/2010/05/pogrzeb-albo-dlaczego-o-tych-ludziach.html
oraz tu: http://pulldragontail.blogspot.com/2009/05/wywiadowka-w-szkole.html
tu: http://pulldragontail.blogspot.com/2009/03/nowy-pomys-przemys-rzad-nie-jest.html
i tu: http://pulldragontail.blogspot.com/2009/03/o-szkolnictwie.html

Ktoś jeszcze ma wątpliwości. A jest to tylko wybór niektórych tylko moich tekstów traktujących bądź zahaczających o kwestię nauki i szkolnictwa. To ktoś jeszcze ma wątpliwości na temat poziomu wiedzy sprzedawanej w szkołach, bo ja już dawno mieć przestałem.
I taki wyborca idzie i głosuje, głosuje na PO, bo tak głosują "wszyscy rozumni", a przynajmniej tak napisano w GW. A nieukształtowany intelektualnie człowiek chce aspirować do bycia elitą, zwłaszcza jeżeli dano mu papier, który świadczy o tym, że jest inteligentem - ale to taki bardziej kwit na węgiel jest a nie świadectwo maturalne w chwili obecnej. Osobiście uważam, że większość kończących obecnie studia, za wyjątkiem kilku wybranych kierunków na kilku uczelniach, nie spełnia intelektualnie wymogów jakie stawiano ludziom w moich czasach gdy dochodziło do zdawania egzaminu maturalnego.
I to jest ta baza, na której opiera się PO, na wykształciuchach. To jest to mięso armatnie w każdych wyborach jakie daje PO olbrzymią przewagę nad resztą sceny politycznej. W pewnej części jest to elektorat odziedziczony po UW/UD.

Oczywiście PO jest produktem zastępczym w porównaniu do UW/UD jak i SLD, które to partie rządziły praktycznie niepodzielnie przez całe lata 90-te.
PO ma oczywiście jeszcze swoich pretorian, to ci wszyscy, którzy boją się lustracji i dekomunizacji. To w dużej części dziennikarze, prawnicy, pracownicy naukowi. To wśród tych ludzi najszerzej była rozwinięta sieć agenturalna SB. Co ciekawe, równie skutecznie SB infiltrowała środowisko marginesu społecznego, gdzie według prof. Andrzeja Zybertowicza 75% tzw. "ludzi z miasta" było TW. Oni też są przeciwko lustracji i trudno się dziwić.

Ale właśnie to wszystko co opisałem powyżej to fasada i w sumie nieprawda. Bo nie wszyscy ludzie uchodzący za elitę intelektualną kraju głosują na PO.
Bo są tacy ludzie jak Rymkiewicz, prof. Zybertowicz, R.M.Nowakowski, prof. Nowak z Arcanów, Wojciech Kilar, Jan Pietrzak i wielu innych, których nie dopuszcza się do glosu, żeby nie zabużali postrzegania świata przez lemingi.
A w przypadku braku możliwości wyboru, to trudno się dziwić, że ludzie głosują tak jak głosują.

Brak komentarzy: