12 sierpnia 2011

Co robić z agitatorami politycznymi PO

PO zamierza nachodzić ludzi w domach. Pojawiają się głosy aby ich ciupasem odprawiać z kwitkiem.

Otóż nie, nie należy odprawiać tych agitatorów od drzwi. Należy im zajmować jak najwięcej czasu, wciągać w dyskusję, miękko oponować chociaż w generaliach przyznawać rację.
Prezentować się jako osoba raczej niezdecydowana, chociaż raczej taka, która na wybory pójdzie, ale jeszcze nie wiedząca czy zagłosuje na PO czy na SLD (głosowanie na PiS jako alternatywa nie wchodzi w grę).
Jeśli jesteśmy złośliwi to można oczywiście przy pożegnaniu powiedzieć, żeby ich wnerwić, żeby idąc do następnego mieszkania czy domu już byli wściekli, że właśnie stracili co najmniej pół godziny na jałową dyskusję z zapiekłym i zaciekłym wrogiem PO.
Że zostali przekręceni.
Oczywiście do takiej rozmowy trzeba się porządnie przygotować, przewidzieć co mogą ci ludzie mówić i mieć przygotowane odpowiednie grepsy, które będą lekko w kontrze, ale nie prowokacyjne, nie dążące do zwarcie, jawnej konfrontacji.

Tak uważam.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Brak komentarzy: