11 grudnia 2012

Błędna sekwencja zdarzeń

W niedzielę 9 grudnia dokonano próby zniszczenia obrazu Matki Boskiej na Jasnej Górze. Miało to miejsce w godzinach porannych.

W poniedziałek 10 grudnia zamordowano Krzysztofa Zalewskiego - współpracownika komisji Macierewicza.

Stawiam taką tezę.
Prawidłowa sekwencja zdarzeń powinna wyglądać tak:
1. Krzysztof Zalewski "popełnia samobójstwo" w sobotę wieczorem (8 grudnia)
2. próba zniszczenia obrazu w Częstochowie przykrywa medialnie poprzednie zdarzenie.

Z jakichś nieznanych mi przyczyn coś się nie udało, coś nie zatrybiło. A nad puszczonym ze Świdnika psycholem już nikt nie mógł zapanować. Tym co nie zadziałało, mogło być na przykład to, że Krzysztof Zalewski nie schodził ani w piątek, ani w sobotę rano ani do garażu ani do piwnicy - po prostu nie dał szans "seryjnemu samobójcy".

Bo takich psycholi, jak ten co zadziałał w Częstochowie, to lata po naszych ulicach całe mnóstwo. Wystarczy go wyłowić, odpowiednio ukierunkować i zadyma czy to tylko medialna, czy też ofiary w ludziach są do wyprodukowania na pstryknięcie palcami.

Co do motywów zabójstwa Krzysztofa Zalewskiego, to mam poważne wątpliwości. Tak od razu, trzask, prask i w przeciągu 24 godzin prokuratura stwierdza, że motyw finansowy był powodem tego zamachu.
W dodatku sprawca znajduje się w szpitalu w stanie ciężkim.
Żeby wykazać coś w kwestiach finansowych, to trzeba powołać biegłych w tej materii, a w ciągu 24 godzin to jest raczej niewiarygodne.

Ponadto samo zabójstwo Krzysztofa Zalewskiego - sama sceneria, jest co najmniej zastanawiająca.
Zabójstwa dokonano nożem, potem w rękach sprawcy uległ detonacji nieznany materiał wybuchowy. Coś tu się nie zgadza. To nie wygląda na przemyślany i zaplanowany atak.
Zabójstwo miało miejsce w okolicach godziny 14, co się działo z napastnikiem przez cały dzień do momentu tego zdarzenia, gdzie był, z kim rozmawiał, co pił, co jadł itd, itp. A ponadto ten człowiek był prezesem firmy, w której v-ce prezesem był K. Zalewski.

Oczywiście dziennikarze nie zadają nawet pewnych pytań.
Czy zabójca był pod wpływem psychotropów - to takie pierwsze kontrolne pytanie, które winno być zadane. (jedynym wiarygodnym badaniem w tym momencie w tej kwestii jest amputowana ręka zabójcy)
Na jakiej podstawie stwierdzono podłoże finansowe zabójstwa?
Czy środowisko potwierdza, że obaj panowie byli w konflikcie finansowym?
Jaka jest opinia biegłych na temat sposobu dokonania zabójstwa i związanej z tym otoczki?
Tych pytań nawet nie zadano, że o wspomnianej przeze mnie teorii z początku tego wpisu nie wspomnę.


This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak komentarzy: