06 listopada 2013

Patriota versus patriota moskiewski

Tym jednym zwrotem można podsumować wypowiedź Antoniego Macierewicza, który w ten sposób zareagował na wcześniejszą wypowiedź A. Michnika na swój temat.
To właściwie powinno zamykać sprawę i kończyć wszelką dyskusję.
tyle, że jest jeszcze coś w wypowiedzi A. Macierewicza, co według mnie jest dużo ważniejsze.

"Mam wrażenie, że Pan Michnik goni w piętkę. Jeśli już porusza on kwestie uwarunkowań rodzinnych i zastanawia się, jak one wpływają na postawy ludzkie, to wskazuję, że w mojej rodzinie wszyscy byli patriotami, którzy ginęli za Polskę i ojczyznę. Nie było wśród nich ludzi, którzy mordowali polskich patriotów, ani takich, którzy zdradzali ojczyznę na rzecz Sowietów."

i dalej

"Traktuję to, jako obłudną, sformułowaną w obłudnych słowach przesłankę do ataków na mnie. Adam Michnik tezę, iż moje antykomunistyczne poglądy i zaangażowanie jest wynikiem osobistych przeżyć, a nie stosunku do komunizmu i jego obiektywnej oceny, formułuje od dawna, przynajmniej od lat 70. Michnik już wtedy upowszechniał takie opinie wśród opozycji. Starał się przedstawić mnie, jak osobę, która ze względów osobistych i rodzinnych działa przeciw komunizmowi. To miało pokazać, że moja aktywność nie wynika z przemyślanej decyzji, ugruntowanej względami patriotycznymi, nie wynika z rozeznania racji stanu i polskich interesów narodowych. Jednak ta teza to jest takie samo kłamstwo, jak mówienie o moich związkach z Che Guevarą."

ale najlepsze jest na końcu tego krótkiego wywiadu:

"... Adam Michnik działa w ramach pewnego zamierzenia politycznego. Wszystkie jego argumenty, wystąpienia, stanowiska mają za podłoże pogląd i działanie polityczne. Ono jest nastawione na utrzymanie władzy politycznej, gospodarczej nad Polską grupy, do której należy Michnik i którą on reprezentuje. Pod tym względem on się nie zmienił, zawsze taką osobą był. I jest. On zmienia sojuszników, ale nie zmienia celu. Czy on może zmienić zdanie? Sądzę, że zmieni je, gdy zrozumie, że nie ma żadnych szans politycznych z głoszeniem obecnych poglądów. I wtedy zmieni zdanie, jak w sprawie Kościoła, czy niepodległości Polski. Michnik zawsze zmieniał zdanie, gdy było to z jego punktu widzenia korzystne politycznie. Argumentacja nie jest tu najważniejsza. Gdy trzeba jest on w stanie dostosować się do nowych wymagań. I sądzę, że w sprawie smoleńskiej również tak może być."

ten ostatni fragment [wytłuszczenie moje] jest samym sednem działań A. Michnika. Osoby interesujące się dziejami najnowszymi z łatwością, po nawet dosyć krótkim namyśle, dojdą do wniosku, że A. Michnik to koniunkturalista, który przyjmuje jak swoje poglądy każdego o ile widzi w tym swój grupowy interes.

Swoją drogą, czy to nie dziwne, że ludzie in gremio wierzyli człowiekowi, który mając rodzinę aż tak mocno uwikłaną w agenturalną i kolaboracyjną działalność na rzecz sowietów podawał się za polskiego patriotę. Zresztą szermuje tym hasłem bez zażenowania do dziś dzień.

This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak komentarzy: