21 lipca 2007

Będą wybory

To jest informacja z dosyć dobrego źródła, oczywiście anonimowego. Wcześniejsze wybory parlamentarne będą albo teraz na jesieni a najdalej wczesną wiosną.

7 komentarzy:

Venissa pisze...

Andrzeju, co to za anonimowi informatorzy? :)

Może jednak nie? Choć intuicja podpowiada mi, że jednak może do tego dojść...Jednak wolałabym, żeby nie, bo wtedy jest wielkie ryzyko, że ciemniejsza strona naszego społeczeństwa zagłosuje na LiD i PO, a wtedy czarno to widzę. Wciąż, nie wierzę w to,że UPR dostanie tyle głosów, ze można by stworzyć z nim koalicję. Choć bardzo bym tego chciała... No i ten podejrzany konflikt Michałkiewicza z Sakiewiczem...Niepokoi mnie to wszystko...Za dużo jest chaosu na naszej scenie politycznej...

Andrzej.A pisze...

Nie "anonimowi informatorzy" tylko jeden anonimowy informator. No mam po prostu takie znajomości towarzyskie, że co pewien czas przeciekają do mnie pewne sprawy. Ale tego kto, co i do kogo powiedział to po prostu nie chcę ujawniać. A to co ja napisałem to jest tylko i wyłącznie mój wniosek z tego co przypadkowo w sumie usłyszałem.
Też bym wolał żeby UPR weszła do sejmu, ale to jeszcze chyba nie ten czas. Jeszcze nie do końca l
lewa strona się skompromitowała.
Jak będą wybory to ten tekst, który jest u mnie w nagłówku wydrukuje na samoprzylepnych arkuszach i trochę porozwieszam, trochę dam znajomym i też porozwieszają (a właściwie będzie się to przyklejać najlepiej na plakatach LiD-u).

Venissa pisze...

Andrzeju, jesteś niezwykle tajemniczy...Zaczynam się Ciebie bać. Czy Andrzej A., to andrzej a.? :))

A tak na poważnie, bardzo mi się spodobała Twoja inicjatywa z tym rozklejaniem plakatów uświadamiających. Ale czy to w końcu dotrze do tych zamkniętych umysłów PO-wsko - SLD-wskich? Zaraz wyskoczy urbanowskie "NIE" i jako kontrargument uruchomi medialną psychuszkę...A mało kto będzie chciał o sobie myśleć, że popiera, utożsamia się z paranoikiem :(

P.S.
Ależ Ty masz skomplikowane kody :) Zaraz się pewnie pomylę.I pomyśleć, ze te hasła są dla "inwalidów" :) U Santorskiego przynajmniej są pełne wyrazy; np. ostatnio wpisywałam hasła: "herbata", "mleko" i "upsss"...

Venissa pisze...

@Andrzeju, wkleję Ci tu ciekawe dialogi z onetu.:

"Kiedyś byłem za PO
W poprzednich wyborach głosowałem co prawda na PO, ale w tych zdecydowanie wybiorę PIS. Kaczyńscy pokazali klasę, zrealizowali dużą cześć swoich postulatów i jak na początku ich prawie nienawidziłem, tak teraz wiem, że jedyny słuszny wybór dla Polski to Prawo i Sprawiedliwość. Co prawda mam pretensje do Jarosława Kaczyńskiego o koalicję z Samoobroną i LPRem, ale na szczęście nie skończyło się to wielką katastrofą. LIS zdechnie po wyborach, które to właśnie dla tej partii okażą się klęską. Jedyna godna rządzenia Polską koalicja to PIS-PO. Chyba, że zdarzy się cud i do Sejmu wejdzie UPR, bo p. Korwin-Mikke ma dużo prostych, a przez swoją prostotę genialnych pomysłów, więc ta partia także zasługuje na wejście do koalicji, o ile oczywiście dostanie się do parlamentu. Pozdrawiam

kildeis1@poczta.onet.pl, 21.07.2007 10:36"

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,32616639,88585769,3973631,0,forum.html

I odpowiedź innego forumowicza:

"Z UPR jest ten jeden zasadniczy problem, że wprawdzie głosi rozsądne prawicowe idee i ma niezłe pomysły, to głosi je niestety osoba kompletnie niewiarygodna. Może nie pamiętasz, ale ja dobrze, jak tuż po obaleniu pierwszego naprawdę niekomunistycznego rządu Jana Olszewskiego (ale też przed, i później), Korwin-Mikke bywał często o niejakiego Lecha W. w Belwederze i składał mu wiernopoddańcze hołdy. Pewnie zabezpieczał sobie "tyły" na czas inwigilacji opozycji (nie tylko prawicy). Tamten rząd jako PIERWSZY realnie odsunął postkomunę od grabieży majątku narodowego i porządkował gospodarkę (np. jako pierwsi, w zaledwie kilka miesięcy uzyskali dodatni bilans w handlu zagranicznym), a teraz całe POkrętne towarzystwo twierdzi że to Balcerowicz niby miał monopol na rozwój gospodarczy (stabilizacja złotego to nie wszystko; to dużo, ale na rozwój za mało); a do wejście do NATO i wyjście spod "kurateli" Rosjan to niby zasługa Kwaśniewskiego: przypominam, TO RZĄD OLSZEWSKIEGO rozpoczął starania o wejście do NATO (Radek Sikorski, min. obrony narodowej), w czasie gdy Lechu bredził o NATO-bis (czytaj: Układ Warszawski-bis).
Zachowanie Korwina-Mikke to oczywiste wspieranie "rycerzy Okrągłego Stołu" i niszczenie prawicy. Gdzie tu zgodność słów z czynami?

~diagnostyk, 21.07.2007 12:11"

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,32616639,88592741,3973631,0,forum.html

Jak byś się odniósł do tych wypowiedzi, zwłaszcza tej ostatniej?

Andrzej.A pisze...

Te kody to generuje maszyna na blogspocie, ja mam bardzo niewiele z tym wspólnego poza faktem, że to uaktywniłem. Jakby to było mojego autorstwa to ciągi byłyby co najmniej dziesięcioznakowe.

Te wypowiedzi na forum o zmianie poglądów politycznych są dosyć charakterystyczne, duża grupa ludzi, w tym i ja, przeszła jakąś tam zmianę nastawienia do polityki jako takiej i do tego na kogo się głosuje. To oczywiście wynikało z napływających, niezwykle wolne w stosunku do zachodzących zmian informacji. Jak pewne informacje w końcu się przebiły do wiadomości całego (większości) społeczeństwa to i preferencje wyborcze się zmieniły. Na przykład dosyć dużo ludzi w ostatnich wyborach głosowało na PO ponieważ liczyli na zwycięstwo frakcji Rokity. A jak zaczyna wygrywać frakcja Palikota i Schetyny to ci sami ludzie się odwracają i najpewniej zagłosują w najbliższych wyborach na PiS pomimo iż uznają Kaczorów w warstwie programu gospodarczego za socjalistów.

Nie znam tych faktów poruszonych przez tego dyskutanta dotyczących działań Korwina. Zarzut o współpracy z Wałęsą w okresie jego prezydentury jest wg mnie śmieszny - to samo można powiedzieć o Kaczorach, a Niesiołowski występuje przecież na filmie "Nocna zmiana" (wtedy był w PC czyli z Kaczorami). Czyli Niesioł uczestniczył było nie było w zamachu stanu - tylko jednak tak trochę mało aktywnie w porównaniu do Waldka, Tuska czy samego Wałęsy.

P.S.
Chyba jednak miałem dobry "przeciek" szykują się wybory. Moje na wierzchu HA.

Venissa pisze...

No zobaczymy, co to będzie...Np. ojciec twierdzi, ze nie będzie żadnych wyborów; za dużo ludzi z rządu polubiło koryto i tak prędko od niego nie odejdą;przez 2 lata, to można się obłowić, że cho, cho (!); uważa, że koalicja się nie rozpadnie; znając mentalność ludzi z Samoobrony, to pewnie b-j będzie zależeć im na owym korycie, niż na samym Lepperze:)

Andrzej.A pisze...

Jeżeli, tak jak słyszałem w radiu, z SO zaczynają odchodzić ludzie, to być może wyborów nie będzie. Dużo zależy od tego co w piątek powie Kaczor.
Oczywiście czynnik "koryta" ma duży wpływ na zachowania parlamentarzystów. Na pewno ważne jest to, że moc sprawcza Leppera jako takiego została zmniejszona. SO bez Leppera będzie uniżonym suplikantem, a nie butnym i zachłannym.
Tu się ujawnia jedna z wad naszego systemu parlamentarnego: "poseł nie jest związany instrukcjami od swoich wyborców" i nie można posła odwołać w czasie trwania kadencji. To przepraszam bardzo, jak w takim razie zmusić posła do realizowania oczekiwań grupy ludzi, którzy go wybrali. Przecież to jest fikcja.