06 lipca 2007

Zmiany

Zmiany stanowisk w sprawie szczytu UE następują coraz szybciej im dalej od tego spotkania. Co ciekawe, ci co jeszcze niedawno pieli z zachwytu, że tym razem nasza dyplomacja się sprawdziła, teraz dla odmiany imputują temu rządowi zaprzaństwo i wręcz targowicę. Dla odmiany ci, którzy tuż po tym spotkaniu wyrażali zdanie negatywne zaczynają wraz z napływającymi informacjami zmieniać swoje stanowisko i wyrażać zadowolenie z działań premiera, prezydenta i minister SZ.
Moje osobiste zdanie w tej sprawie nadal jest co najmniej sceptyczne, ale ja jestem dziwolągiem ponieważ głosowałem przeciwko przystąpieniu do UE. I powiem więcej teraz zagłosowałbym tak samo czyli przeciwko wejściu do UE.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

komorowski :
uchwała sejmowa zawiera w sobie elementy dające pole do zawarcia kompromisu.
oraz
Polski rząd poniósł w Brukseli "sromotną porażkę", bo nie osiągnął żadnego z głównych celów stawianych sobie przed szczytem i zmarnował wsparcie opozycji

Anonimowy pisze...

No właśnie, przecież to jest sprzeczne. Ja osobiście jestem ostro sceptyczny wobec UE jako takiej.
Przecież to czysty socjalizm tylko za większe pieniądze.
A najgorsze jest to, że jest to ewidentnie system nakazowo - rozdzielczy, te kwoty produkcyjne, te normy regulujące krzywiznę bananów, ta wódka z nie wiadomo czego.
BREDNIA.

Venissa pisze...

Mnie też nie podoba się Unia. POzdrawiam