29 czerwca 2011

Co naprawdę powiedział o. Tadeusz Rydzyk

Głównym elementem, który wzburzył rządzących nie były słowa szeroko komentowane o tym, że od 1939 rządzi nami nie wiadomo kto. To był tylko ozdobnik.
Dużo groźniejsze w wypowiedzi o. Rydzyka było co innego. Otóż wyciągnięto przy okazji dokument podpisany przez jakiegoś v-ce ministra (już nowego po wyborach 2007), z którego wynikało, że: "inwestycja jest szkodliwa społecznie oraz ekologicznie" i w związku z tym dotację należy cofnąć.

Wyobraźcie sobie drodzy czytelnicy moich wypocin, że w Brukseli, miejscu gdzie chce się liczyć każdy kilogram wydalanego dwutlenku węgla - ktoś wyciąga taki papier, przecież ludzie, którzy właśnie z przyczyn ideologicznych (bo z żadnych innych) walczą z "ociepleniem klimatu" dostali by białej gorączki gdyby to dotarło do nich w pełnym wymiarze.
A tak to zostało przykryte, zakrzyczane.

Tu informacja dodatkowa, odwiert w Toruniu już funkcjonuje, 70 m sześciennych no godzinę wody o temperaturze 60 stopni. Komuś się może wydawać, że to mało, fakt rekord świata to nie jest, ale na potrzeby zespołu firm jakie redemptoryści pod wodzą o. Rydzyka prowadzą chyba wystarczy. Już nie będą musieli płacić za ogrzewanie gazowe - a chyba o to chodzi.
O inwestycji w Toruniu pisałem już kilkakrotnie, jak również o skali występowania złóż geotermalnych w Polsce. Według obecnego zapotrzebowania energetycznego mamy pod nogami złoża, które zaspokajają nasze obecne potrzeby w 160 procentach - czyli możemy eksportować czystą energię, ale chyba ktoś nie chce żeby tak było, ergo Tadeusz Rydzyk ma rację mówiąc o tym, że od 1939 roku rządzą nami ludzie, którzy z Polskością i dobrem Narodu niewiele mają wspólnego.
(nie będę tutaj przytaczał linków, kto ciekaw sam znajdzie)

Jest jeszcze jeden temat, który dotyczy również energetyki, chociaż nie tak spektakularnej .

W Polsce jest około 20'000 zdewastowanych młynów wodnych.
Co to oznacza?
To jest równoważne temu, że można założyć w Polsce 20'000 małych elektrowni wodnych - takich niedużych po około 1,5 MW każda (tak średnio, bo w niektórych miejscach takiej mocy się nie uzyska, a w innych uzyska się dużo większą). Koszt takiej inwestycji jest dużo niższy niż odwiert geotermalny, a zyski pojawiają się dużo wcześniej.
20'000 * 1,5 MW = 30'000 MW = 30 GW - to już są całkiem spore wartości w skali całego kraju, parę elektrowni węglowych można wyłączyć a komuś kto by chciał nam sprzedać elektrownię atomową to wypadało by się postukać w czoło.

Te małe elektrowni w miejscach starych młynów mają jeszcze jedną zaletę.
Każdy taki zbiornik spiętrzający wodę jest dodatkowo zbiornikiem retencyjnym czyli zabezpiecza ludzi w przypadku nagłego wzrostu poziomu wód w razie obfitych deszczy, a ponadto stale utrzymując pewien poziom wody w zbiorniku powodujemy znacznie lepsze nawodnienie okolicznych pól.

Tylko dlaczego tym się nikt nie zajmuje?

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Brak komentarzy: