Podobno takie są koncepcje, czyli nic pewnego ale jednak wielce możliwego.
Minister Sprawiedliwości - prof. Zoll
Minister Finansów - fachowiec z poza PO (wyraźna przymiarka pod Balcerowicza)
Ministerstwo Rolnictwa - wyraźnie dla koalicjanta czyli Waldek Pawlak
Jak jeszcze na MSZ będą chcieli wstawić Geremka lub kogoś z tego kręgu to jesteśmy w domu, czyli PO rozpoczęła spłacanie zobowiązań. To potem to już do MSW mogą po prostu wstawić Jaskiernię albo Borowskiego, to już nie będzie miało żadnego znaczenia.
Ja w takiej sytuacji to będę miał tylko nadzieję, że Nowa Zelandia nadal jest chętna na przyjmowanie białych osadników posiadających pewien skromny zasób gotówki i potrafiących trochę więcej niż machanie łopatą przy kopaniu rowów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz