PO - 46 %
PiS - 32 %
LiD - 11 %
PSL - 7 %
Reszta pod kreską, czyli poniżej progu wyborczego.
Można by złośliwie powiedzieć, że skoro PO ma 14 % przewagi to przegra tylko 2 punktami procentowymi. Z innych zresztą względów ten sondaż wygląda na "bzdurę na resorach".
Nawet gdyby ten sondaż był prawdziwy, racjonalny i wykonany zgodnie ze wszystkimi zasadami sztuki to ten wynik nie jest wcale taki zły. Ziściły się plany Jarka dążącego do dwubiegunowej sceny politycznej.
Popuśćmy wodze fantazji i pomyślmy jakie mogą być skutki takiego werdyktu wyborców.
PO rządzi samodzielnie, PiS jest najsilniejszą partią opozycyjną. Wprawdzie jest jeszcze LiD i PSL, ale mają w sejmie w sumie 66 mandatów.
Niewątpliwym pozytywem dla Polski jest to, że PO nie potrzebuje koalicjanta w postaci LiD-u. Tu pozytywy są na co najmniej dwóch poziomach:
1. PO w razie czego nie ma możliwości zwalania na koalicjanta, który na coś tam się nie zgadza.
2. PO bierze pełnię odpowiedzialności za czyny swoich ludzi.
Zobaczymy również na ile "długa jest ławka" PO wobec tak krytykowanej "ławki kadrowej" PiS.
Zobaczymy również na ile realne były obietnice wyborcze PO. Zobaczymy również jak PO będzie potrafiło sobie poradzić z permanentnym atakiem medialnym z TVN-u, organu KPP, POLSAT-u. Chyba, że PO pomimo możliwości rządzenia samodzielnego pójdzie w nieformalną koalicję z LiD-em, co wbrew pozorom jest również możliwe - patrz koalicja SLD i SO w poprzednim sejmie.
Ciekawe kiedy Tusk i jego przyboczni zorientują się, że pomimo zwycięstwa w wyborach to zawierając taką "cichą koalicję" to mówiąc niegrzecznie "gówno mogą" bez akceptacji "drogiego Bronisława". Chociaż Tusk to powinien sobie doskonale zdawać sprawę z zagrożeń nawet takiej "cichej koalicji", przecież sam doświadczył tego w ramach UW.
Jednym słowem zobaczymy, chociaż osobiście jestem zdania, że ten sondaż to bujda na resorach, ale ponieważ jestem zwolennikiem PiS-u to dopuszczam jednak myśl, że w swoich ocenach to obiektywny nie jestem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz