18 listopada 2011

Producenci gówna

Pomysł na wpis z takim tytułem miałem już kilka dni temu, ale się powstrzymywałem.
Po obejrzeniu w internecie wczorajszego programu J. Pospieszalskiego "Bliżej" jednak się wściekłem. Występ rzecznika policji był śmieszno - straszny. Śmieszny bo, ten producent gówna i osobnik powodujący dziurę budżetową samym swoim istnieniem i sprawowaniem takiej funkcji jaką sprawuje, wyraźnie nic nie rozumie. Czyli albo jest głupi albo jest cynicznym łobuzem.
Skąd nagle oburzenie, że w sieci pojawia się zdjęcie bandziora z podpisem: "jak go zobaczycie to wiecie co zrobić". Bandzior jest bandzior - niezależnie od tego czy ma policyjną legitymację czy nie. W momencie gdy zaczął kopać tego człowieka w dniu 11.11.11 przestał być policjantem i stał się bandziorem - zresztą inni, którzy tam byli i nie reagowali na to, są współsprawcami.

J. Pospieszalski najwyraźniej nie był jednak przygotowany na taką butę i bezczelność. Bo poza tym jednym incydentem to powinien od ręki temu producentowi gówna pokazać kilka innych scenek, które są nagrane i dostępne w sieci. Takie scenki na przykład gdy widać jak policja przebiera się z kamizelek w białe kominiarki. Ciekawe jaka by była odpowiedź na taki fragment.

Strasznie jest natomiast dlatego, że to podobno jest człowiek, który poza tym iż chodzi w mundurze jest osobnikiem wykształconym, jest oficerem - czyli ma wyższe studia. To jeżeli ten co ma wyższe studia ma taki śmietnik w głowie, to co tu mówić o zwykłym krawężniku, który latał z pałą po Placu Konstytucji w dniu 11.11.11.

A może Pospieszalski powinien zacytować parę co 'ciekawszych" wypowiedzi z forum internetowego "policjantów". Chociaż akurat na tym forum to jest również kilka wypowiedzi całkiem sensownych, ludzi zdających sobie sprawę, że policja została tu użyta do prowokacji politycznej. Zdających sobie również sprawę z tego, że gdyby ten tłum się wściekł to by ich zlinczowano. Zlinczowano by zarówno tych policjantów, jak i tych Niemców i tych z "Porozumienia 11.11".
Ale tłum się nie wściekł - miedzy innymi dlatego, że w tym tłumie byli ludzie dużo bardziej rozumni niż ten producent gówna, który gościł u Pospieszalskiego.

Po programie Pospieszalskiego duży niedosyt. Ziemkiewicz i Zaremba mówili przez kilka minut - większość to były próby zakrzyczenia rzeczywistości przez tego "policjanta".
Nie pokazano wielu nagrań, które krążą w sieci, a które dowodnie pokazują, że policja prowokowała pewną część ekscesów.

Nie dziwmy się, że policja w swej masie zachowuje się jak się zachowuje. Wszak również na nich działa ta sama propaganda, która działa na resztę społeczeństwa. Skoro ich przełożeni włącznie z najwyższymi w hierarchii mówią o "bydle", "moherach", "watasze do dorżnięcia" - to taki stójkowy sobie zakarbuje w pamięci, że jest kimś lepszym. To, że jest właśnie producentem gówna żyjącym z naszych podatków to trzeba im to uświadomić.

Zauważam jeszcze jeden pozytyw z tych wydarzeń. Istotny wzrost obciążenia internetu. Ludzie przestali patrzeć w TVN-y i inne miejsca produkujące papkę a zaczęli sami poszukiwać informacji - właśnie w sieci.


Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Brak komentarzy: