Chodzi mi o książkę Pawła Zyzaka pod tytułem: "Lech Wałęsa Idea i Historia".
Nie wiem czy taka była intencja autora, ale ja tak między innymi odebrałem przeczytane dotychczas 300 stro (czyli około połowy tego dzieła). Poza ewidentnym folklorem, czyli wygłupami młodzieńczymi przyszłego Noblisty ta pozycja zawiera jeden niezwykle ważny element.
Tym elementem są dosyć dobrze opisane metody operacyjne, psychologiczne, socjotechniczne i inne mające na celu destrukcję środowisk opozycyjnych (głównie WZZ-ów) przed sierpniem 1980 roku.
Nie należy się w związku z tym dziwić, że pewne środowiska w naszym kraju odsądziły Pawła Zyzaka od czci i wiary, podważając przy okazji kompetencje Jego promotorów.
Dlaczego tak się działo, przecież to oczywiste.
Również obecnie podobne działania o charakterze destrukcyjnym są podejmowane wobec środowisk kontestujących istniejącą rzeczywistość.
To się dzieje tu i teraz.
Na portalach internetowych, skupiających prawicowców, jak królik z kapelusza pojawiają się różni cwaniaczkowie, którzy posiedli w dosyć dobrym stopniu sztukę erystyki jak również nie stronią od sofizmatów.
W realu podobne działania odbywają się również. Przecież totalny atak medialny na PiS jako jedynego liczącego się obecnie wyraziciela Racji Stanu Narodu Polskiego jest właśnie takim działaniem.
Pragnę podkreślić raz jeszcze, nie wiem czy Paweł Zyzak taki efekt pragnął osiągnąć, ale w moim odczuciu coś takiego właśnie mu wyszło. Dopuszczam, że był to efekt uboczny pisania o Lechu Wałęsie. Tym bardziej należałoby sobie życzyćaby w przyszłości Paweł Zyzak napisał książkę właśnie na temat metod i sposobów destrukcji stosowanych przez SB i cały aparat PRL-u.
Co do głównego tematu książki czyli osoby L.Wałęsy, to nie przeczytałem do tej pory w tej książce niczego czego bym się nie spodziewał, ale może zmienię zdanie gdy doczytam do końca.
Umyślnie napisałem ten post w tej chwili, czyli w połowie czytania książki, ponieważ na niektórych portalach (niepoprawni.pl) pewne działania destruktywne właśnie uległy nasileniu.
3 komentarze:
Przeczytałem z zainteresowaniem. Szacunek.
Mój post, czy książkę?
Post. Ni ma lekko.
Prześlij komentarz