No właśnie, zajrzyjmy.
Obiekt dociekań: Krytyka Polityczna (KP) i jej główny animator Sławomir Sierakowski.
Tekst źródłowy: http://niezalezna.pl/article/show/id/32490
Z tekstu wynika, że HGW przekazała w 2009 i 2010 po 100 tysięcy rocznie na działanie redakcji KP.
Władze samorządowe przekazały lokal w dzierżawę (dawna kawiarnia Nowy Świat) za symboliczną opłatę 12 zł/m2 miesięcznie - zaniżając ten czynsz średnio 12 krotnie.
KP płaci 15'600 zł miesięcznie, a powinna płacić: 187'200. Czyli KP otrzymuje miesięczną dotację od samorządu w wysokości: 171'600, czyli rocznie 2'059'200.
Należy nadmienić, że w lokalu tym możliwy jest wyszynk alkoholu, nie wiem jakie są ceny bo nie byłem, ale nie sądzę, żeby odbiegały od standardu Traktu Królewskiego.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego za rok 2009 dotacja w wysokości 340'000.
Zachęta - 45'000
Resort kultury dodatkowo 44'000 za projekt "patriotyzm jutra" + 14'000 na wydawnictwo stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego
Instytut Teatralny im. Z. Raszewskiego. Od 2009 r. wyłożył 17'000 zł.
Państwowy Instytut Sztuki filmowej w roku 2010 "dał" 80'000.
Nawet jeśli by pominąć ukryte dofinansowanie w formie zaniżonego czynszu to KP otrzymała w przeciągu ostatnich 2 lat dofinansowanie rzędu 600'000 rocznie ze skarbu państwa. No po prostu żyć nie umierać.
Jeśli weźmiemy pod uwagę skład osobowy tej instytucji: Sławomir Sierakowski, Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka, Kinga Dunin, Cezary Michalski i Artur Żmijewski. To nawet doliczjąc sekretarki i pracowników techniczno - administracyjnych da się żyć i widmo głodu do oczu nie zagląda.
Natomiast jeśli doliczymy ukryte dofinansowanie w formie zaniżonego czynszu za lokal to dopiero jest raj, ponieważ wychodzi 2'699'200 (słownie: dwa miliony sześćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dwieście złotych), w przybliżeniu 2,7 miliona.
Nawet jakby doliczyć wszystkich potencjalnych przydupasów i totumfackich tej ferajny to za 2.7 miliona to może lekko licząc przeżyć na bardzo dobrym poziomie 27 rodzin (każda rodzina po 100'000 rocznie).
Mam pomysł na taki fajny happening. Wchodzimy do tego lokalu, zamawiamy wódy ile wlezie, a potem mówimy, że Ścierwakowski już od nas wziął w formie podatków, trzeba być tylko przygotowanym na niezłą bijatykę, bo nie wiem jakich bramkarzy tam mają, ale to jest do sprawdzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz