20 listopada 2012

Totalna bzdura

Na podstawie wypowiedzi prokuratora z dzisiejszej (20-11-2012) porannej konferencji prasowej.
Fakty: inżynier chemik z akademii rolniczej w Krakowie, próbne wybuchy ładunków (nie podano jakich) o wadze do 250 kg, planowane zdetonowanie ładunku (ładunków?) o masie 4 ton, jakaś nieznana osoba inspirująca (znana prokuraturze), ponagrywane filmiki w celu oceny siły wybuchu, organizowanie grupy mającej współdziałać z głównym podejrzanym.

No więc tak:
Żaden inżynier chemik nie musi dokonywać próbnych wybuchów 250 kg wytworzonego (zsyntetyzowanego) przez siebie materiału wybuchowego. Gdyby to było 250 gramów - to prędzej. Taka mała ilość w zupełności wystarcza do określenia, czy uzyskany w laboratorium materiał spełnia oczekiwania.
Zgromadzenie w jednym miejscu 4 ton ładunku wybuchowego jest zadaniem uciążliwym i niekoniecznie skutecznym, aczkolwiek widowiskowym.
Jeszcze te filmiki, pewnie nakręcone żeby się pochwalić potencjalnym kompanom.
Nieznana (znana prokuraturze) osoba inspirująca - pewnikiem prowokator.

Wnioski:
Prowokacja. Znaleziono człowieka o słabej psychice, sfrustrowanego niskimi zarobkami na uczelni i odpowiednio go "podkręcono".
A potem doprowadzono do rozprzestrzenienia się "spisku", a następnie sprawę "zrealizowano". Tak samo jak w filmie "Trzech kumpli" mówi w pewnym momencie Szmigielski: "Skoro zainicjowano grupę, to potem trzeba było ją zrealizować, za to nam w końcu płacili".
Pośrednim dowodem, że sprawa jest prowokacją, jest to, że nie podniesiono stopnia zagrożenia.

Coraz lepiej. Okazuje się, że spośród czterech członków tej "grupy zbrojnej", dwaj to funki z ABW.
Czyli tak: prowokator - osoba słaba psychicznie, sfrustrowana - grupa zbrojna składająca się w dużej mierze z agentów. Ot i cały mechanizm.

P.S.
Nie jestem inżynierem chemikiem. Ale mam w rodzinie profesora chemii, specjalistę od chemii ciężkiej. Takiej jak środki ochrony roślin, nawozy sztuczne i właśnie materiały pirotechniczne. Bo to właśnie jest jedna gałąź wiedzy chemicznej.

This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak komentarzy: