co najmniej kilku blogerów na portalu Niepoprawni.pl ogłasza od jakiegoś czasu, że Tusk, PO i ten rząd się zużyli. Że afery i aferki, że skandaliczne zachowanie przewodniczącego w komisji hazardowej.
A ja się nieśmiało pytam: Skąd i jakim cudem ludzie mają się o tym dowiedzieć?
Może z TVN-u, może z Polsatu, może z GW, a może z Super-Stacji, a może z jakiegoś radia - RMF-u, Tok FM, czy któregokolwiek innego medium, które należy do koncernu Agora lub jest z tym koncernem zaprzyjaźnione.
Mogą ewentualnie przeczytać o tym w Rzepie (tam pracują Pisowscy funkcjonariusze) albo we WPROST (tam pracują oszołomy, a Janecki to zwolennik spiskowej teorii dziejów). Czasami coś się przemknie w Newsweeku, ale raczej rzadko i jako tematyka oboczna. To może w internecie, tylko gdzie, może Onet albo WP - chyba raczej również nie, bo przecież są to ekspozytury mediów głównego nurtu.
Ile osób dziennie, poza stałymi bywalcami, odwiedza portal Niepoprawni.pl, albo Niezalezna.pl. To czemu zdziwienie, że wyniki sondaży są takie a nie inne, że media głównego nurtu nie interesują się tym czym powinny się interesować. Nie interesują się bo ich właściciele nie są tym zainteresowani. Nikt z szeroko rozumianego UKŁADU nie jest zainteresowany wyjaśnieniem czegokolwiek.
Dlaczego tak jest?
Żeby to wyjaśnić należy się cofnąć do lat 90-tych. Wtedy były dwie opcje (główne) albo się głosowało na SLD albo na szeroko rozumianą Solidarność, przy czym emanacją Solidarności była zgodnie z przekazem medialnym UW-UD lub KLD. Wszystko inne to były oszołomy.
Wtedy wystarczyło przekierować przekaz medialny z SLD na UD-UW aby ta strona wygrała kolejne wybory. Ten prosty mechanizm został załamany na skutek afery Rywina. A jedyną partią, która wyciągnęła rękę do ludzi UKŁADU była PO, będąca skądinąd spadkobierczynią KLD oraz pewnych frakcji UD-UW. Jednocześnie naturalny przeciwnik jakim było SLD praktycznie przestał istnieć. Żeby PO przestało otrzymywać totalne wsparcie mediów muszą zaistnieć pewne warunki.
1. musi pojawić się siła, która będzie mogła wygrać z PiS-em
2. musi być to siła pro-systemowa
3. najlepiej żeby to było SLD i chyba właśnie ostatnie spektakularne powroty (Miller i Oleksy) to oznaczają
4. PO nie może zostać nadmiernie sponiewierane, żeby w następnych wyborach mogło ponownie przejąć ster rządów
Należy jednocześnie nadmienić, że istnieją uzasadnione podejrzenia iż znaczna część dziennikarzy, tych z głównych publikatorów jest żywotnie zainteresowana utrzymaniem staus quo ponieważ albo byli informatorami ubecji, albo są współpracownikami obecnych służb, lub też oba te czynniki występują równocześnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz