W związku z pomysłami sprzedaży KGHM i innych spółek giełdowych pojawia się problem za jaką cenę sprzedawać akcje tychże przedsiębiorstw.
Rozwiązanie no. 1 najprostsze, rzekłbym najbardziej prymitywne: sprzedajemy za aktualną cenę giełdową. Ktoś mądry policzył, że jeżeli cena giełdowa nie ulegnie zmianie to po okresie trzech lat suma uzyskana ze sprzedaży teraz będzie równa sumie dywidendy za omawiany okres.
Wniosek oczywisty, ta wersja jest bezsensowna.
Zasadniczo rząd nie przedstawił alternatywnej ceny sprzedaży, która mogłaby równoważyć wyżej wspomniany błąd w wycenie.
Dla tego typu firm jak KGHM zwykło się przyjmować, że sprzedaż pakietu kontrolnego może zaistnieć wtedy i tylko wtedy, gdy oferent zapłaci więcej niż wynosi dziesięcioletnia dywidenda za akcję.
Przechodząc do konkretów, jeżeli obecna cena za akcję wynosi 85 zł i aktualna dywidenda na akcję wynosi 15 zł to potencjalny oferent żeby być poważnym powinien zaoferować 85+(10*15)=235 za akcję, żeby móc przejąć pakiet kontrolny.
ponadto w przypadku takich przedsiębiorstw, ważnych strategicznie dla państwa, istnieje takie pojęcie jak "złota akcja". Czyli, że skarb państwa dysponuje jedną akcją, ale o specjalnych prawach. Zakres praw związanych ze "złotą akcją" w każdym przypadku reguluje odpowiednia ustawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz