Dwie partie nawołują do pobierania zaświadczeń i głosowania poza swoim miejscem zamieszkania.Te partie to JKM i konglomerat UPR i partii Marka Jurka. Niestety obawiam się, że będzie to pole do nadużyć.
Jak może wyglądać taki mechanizm?
Na przykład tak.
1. Bierzemy zaświadczenie, że mamy zamiar głosować poza swoim miejscem zamieszkania
2. Idziemy do punktu xero (albo korzystamy ze skanera i komputera) i dokonujemy powielenia wyżej uzyskanego zaświadczenia w ilości dowolnej.
3. Głosujemy w kilku komisjach poza swoim miejscem zameldowania.
Proceder jest w praktyce bezkarny, ponieważ komisje wyborcze nie mają łączności i nie ma wiedzy czy osoba z konkretnym numerem PESEL już gdzieś głosowała.
Jak to wykryć i/lub przeciwdziałać?
Wykryć dosyć łatwo.
Każdego dopisanego do listy wyborców w danej komisji spisujemy z numeru PESEL i przekazujemy wraz z numerem komisji informację do jednej z organizacji, które starają się baczyć aby wybory przebiegały uczciwie. W ten sposób po zakończeniu głosowania będzie wiadomo kto i ile razy głosował. A to już jest przestępstwo, za które można ponieść odpowiedzialność karną.
Niestety nie widzę w tym momencie sposobu jak temu przeciwdziałać, gdyż do tego potrzebna byłaby olbrzymia infrastruktura teleinformatyczna z zapisywaniem na żywo, że posiadacz danego numeru PESEL już skorzystał ze swoich uprawnień.
Jedynym elementem, który może ludzi nieuczciwych, mających zamiar taki proceder wykonać może być tylko i wyłącznie jego nagłośnienie. Wraz z informacją jakie kary (na przykład finansowe) grożą za udział w takiej działalności.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz