10 października 2011

ŻADNYCH GWAŁTOWNYCH RUCHÓW

Ten wpis chciałem adresować do wszystkich tych, którzy mają gorące głowy. A to lamentują, a to złorzeczą. Spokojniej troszeczkę proszę szanownego koleżeństwa.

Są jakieś wyniki wstępne, na potrzeby tego wpisu załóżmy że w swych generaliach te wyniki są wynikami końcowymi i ostatecznymi. Załóżmy, że PKW ogłosi w stosownym momencie te wyniki jako oficjalne.
Proponuję również poczekać aż swoje zdanie w kwestii uczciwości wyborów wyrażą te organizacje, które posyłały do komisji wyborczych mężów zaufania. Czy nie będzie tutaj jakichś drastycznych uwag co do sposobu w jaki te wybory zostały przeprowadzone.

Poczekajmy również na tych którzy już przed dniem glosowania twierdzili publicznie, że te wybory muszą zostać powtórzone, ponieważ nie dochowano podstawowej zasady systemu demokratycznego czyli równości szans na starcie. Sam również głosiłem takie tezy w swoich wpisach, ale ja nie startowałem w tych wyborach, czyli nie jestem stroną aktywnie zainteresowaną.
Zobaczmy co zrobi JKM tudzież ludzie z NE., bo właśnie oni już przed dniem głosowania toczyli boje sądowe z PKW. Czy pociągną swoją batalię dalej czy też nie.

Ciekawe rzeczy mogą się zacząć dziać w takim SLD, bo jeżeli potwierdzi się wynik, który plasuje SLD za PSL i tym osobnikiem z Biłgoraja, to raczej obecne kierownictwo w SLD się nie utrzyma. A oni są wyposzczeni do imentu. A PO ich nie weźmie do spółki choćby merdali ogonkiem, stawali słupka i służyli z najmilszym możliwym wyrazem uwielbienia.

PiS osiągając wynik, który w przeliczeniu daje 158 posłów jest w dobrej sytuacji. Jest najsilniejszą opozycją (tak naprawdę to jedyną opozycją), a PO ma to czego chciała - pełnia władzy + swój prezydent.
Tych 158 posłów PiS oznacza jeszcze coś, nie mogą zmienić konstytucji, a na niektóre numery to również SLD się nie zgodzi.

Poczekamy, zobaczymy.
A niedługo będzie nowelizacja budżetu na rok przyszły, podwyżka VAT, PIT i CIT. Bo przecież skądś kasę na te wszystkie fanaberie trzeba brać.

Właśnie PO wbiła się w absolutne samozadowolenie. Nikt jeszcze po 1989 roku nie wygrał dwa razy z rzędu wyborów. A pycha jak wiadomo zawsze prowadzi do jednego.

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Brak komentarzy: