16 października 2011

"Oburzeni" - raczej ośmieszeni

Na wzór wystąpień w Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Włoszech postanowiono i u nas coś takiego zorganizować.
Sięgnięto oczywiście po dziatwę szkolną a konkretnie po uczniów liceum im. Jacka Kuronia w Warszawie.
Wypada w tym miejscu zaznaczyć, iż ta placówka oświatowa nie należy do wybitnych żeby nie powiedzieć, że jej poziom jest mierny. W bieżącym roku NIKT z absolwentów tej instytucji nie dostał się do żadnej państwowej szkoły wyższej - a jest to jeden z podstawowych mierników jakości kształcenia w danej szkole.
Gdyby sięgnięto po młodzież z liceum im Jana Nowaka - Jeziorańskiego, o to by było zupełnie coś innego. Ale nie, sięgnięto do tych z "Kuronia".

Wodzirejami tej imprezy starali się być R. Kalisz (SLD) i W. Nowicka (ta od chama z Biłgoraja). Nie wiem jak z Nowicką, ale posła Kalisza, który nawoływał do lepszego podziału dóbr to pogoniono.  Czyżby nawoływał ze swojego Jaguara?

Młodzież została szybko zaciągnięta do zamtuza intelektualnego Krytyki Politycznej, gdzie wzięli ich w obroty ludzie doświadczeni, wyrobieni ideologicznie oraz niezwykle sprawni retorycznie (to ci, którzy kończą takie licea jak Nowaka - Jeziorańskiego).
Skutków na razie żadnych tej hucpy nie było. Nie zapłonęły samochody przy Nowym Świecie ani przy żadnej innej ulicy. Należy się jednak spodziewać, że dosyć szybko spośród uczniów "Kuronia" zostanie wyłowiony jeden, a być może i kilkoro, młodych ludzi, którzy zastąpią w naszej przestrzeni publicznej takiego na przykład Dominika Tarasa.

Jest tylko jeden problem. Te Mercedesy, Jaguary i inne "drogie fury", które by ta młodzież paliła na ulicach to należą do takich jak Ryszard Kalisz i Wanda Nowicka i ich znajomych bliższych bądź dalszych.

Nasuwa się w związku z powyższym analogia do roku 1968, gdzie młodzież w Europie zachodniej protestowała przeciwko skostniałemu systemowi mając na sztandarach Mao i Trockiego, a w Polsce żądano kapitalizmu i wolnego rynku. Gdzie przywódcy "pokolenia 68" dojeżdżali na manifestacje mercami swoich tatusiów, niemalże podwożeni przez szoferów.
Pomijam w tym momencie taką kwestię, że osobiście uważam iż ta cała "rewolta 68" była sterowanym przez Moskwę wystąpieniem mającym za zadanie przykryć medialnie wydarzenia w Czechosłowacji i rosyjską interwencję w tym kraju.

Analogicznie teraz, tworzy się fałszywy ruch, który ma za zadanie zaatakować klasę średnią i nie tylko finanse klasy średniej. Chodzi głównie o etos, który klasa średnia reprezentuje.

Ciekawe kto poza młodzieżą z "Kuronia" się da jeszcze na to nabrać - czas pokaże.

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Brak komentarzy: