05 stycznia 2012

Ciąg dalszy 'protestu pieczątkowego' - możliwe konsekwencje

Wczoraj w nocy, konkretnie to już dzisiaj czyli parę minut po północy w mediach ogłoszono tryumfalnie sukces rządu i Tuska mówiąc o końcu protestu lekarzy. Jednakże w miarę upływu dnia z tego "sukcesu" coraz mniej zostawało, aby pod koniec dnia dzisiejszego  okazać się miało, że 70% respondentów wyraża poparcie dla protestu lekarzy. Mówiąc szczerze nie sądzę, żeby ci respondenci zdawali sobie do końca sprawę z tego czego dotyczy meritum sporu, ale nic to. To jest jednak sytuacja komfortowa dla lekarzy i wbrew pozorom również pacjentów, gdyż co jak co, ale o p-r to ten rząd dba. A takie 70 procentowe poparcie dla środowiska będącego aktualnie w kontrze do rządu to nie w kij dmuchał. W poprzednim wpisie z przyczyn różnych spłaszczyłem problem konfliktu środowiska lekarskiego z rządem (źródło), ale mówiąc szczerze, to żeby wydobyć wszystkie aspekty tego konfliktu, to trzeba by rozłożyć na czynniki pierwsze całą ustawę jak i zachowanie rządu (poprzedniego i obecnego) wobec środowisk medyków i aptekarzy na przestrzeni ostatniego roku.
Wobec takich a nie innych sondaży rząd się najprawdopodobniej ugnie, zwłaszcza że protest wbrew buńczucznym zapewnieniom ministra Arłukowicza bynajmniej nie zostanie zakończony.
Mówiąc szczerze nie wyobrażam sobie za co można by lekarzy karać (za przystawienie pieczątki 'refundacja do decyzji NFZ'). Wszak to decyzja NFZ jest decyzją ostateczną w kwestii tego czy refundacja następuje czy też nie.
W poprzednim wpisie blogowym (źródło) wyraziłem zdanie, że nastąpią zmiany umów pomiędzy NFZ a lekarzami. Podtrzymuję to twierdzenie. Rząd chyłkiem wycofa się z obecnej ustawy, a w każdym razie tych zapisów, które są restrykcyjne finansowo wobec lekarzy i aptekarzy. Zostanie to samo wprowadzone tylnymi drzwiami jako "konieczna zmiana" umów lekarzy z NFZ. I wtedy każdy lekarz stanie indywidualnie przeciwko molochowi biurokratycznemu i będzie w kropce. Niektórzy podpiszą, a niektórzy nie.
Najprawdopodobniej jednak w pewnym dłuższym horyzoncie czasowym ilość lekarzy, którzy podpiszą te nowe kontrakty będzie na tyle duża, że nie będzie bezpośredniego i trwałego zagrożenia dla funkcjonowania służby zdrowia w skali kraju.

Konsekwencje takiego stanu rzeczy.
Wcześniej lub później urzędasy z NFZ będą kwestionować cokolwiek na wypisanej recepcie, po to tylko żeby nie musieć za nią płacić a wręcz przeciwnie móc żądać od lekarza zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami. Skutki takich działań nie każą na siebie długo czekać. Stawki w gabinetach prywatnych poszybują w górę. Dalsza konsekwencja jest elementarna, wobec stawek w gabinetach prywatnych ilość chętnych do pracy w przychodniach publicznych drastycznie się obniży.
Oczywiście taki scenariusz to nie jest kwestia dni, tygodni ani miesięcy, ale raczej lat - od 2 do 5.

APEL DO PACJENTÓW
Treść poniższą podyktowała mi moja żona - lekarz.
Szanowny Pacjencie.
Jeśli jesteś przewlekle chory na przykład na astmę, to znajdź Swoje badanie spirometryczne, które wykonałeś 10 lat temu i ilekroć idziesz do przychodni rejonowej lub innej firmy gdzie oczekujesz "tylko" wypisania przedłużenia leku na astmę, to miej to badanie lub kserokopię tego badania ze sobą.
Tak samo jeśli jesteś chory na niedoczynność lub nadczynność tarczycy, weź badanie zrobione wiele lat temu i przynieś do lekarza od którego oczekujesz "tylko przedłużenia leku". Albowiem lekarz, który nie ma w Twojej historii choroby takiego badania nie ma prawa, zgodnie z obowiązującą ustawą, wystawić Ci recepty na odpowiedni lek z adekwatną stopą zniżki. Ty Pacjencie jesteś chory przewlekle i ta zniżka Ci się należy, ale obecne prawo obliguje lekarza nie tylko do stwierdzenia czy jesteś ubezpieczony, co skądinąd jest aktualnie fizycznie niewykonalne, ale również do tego żeby podać wiarygodny powód dlaczego wystawiono receptę na zniżkę dla osoby chorej przewlekle skoro w dokumentacji nie ma odpowiednich dokumentów. To może być powód, że NFZ zażąda od lekarza zwrotu pieniędzy za 'nieprawnie przyznaną zniżkę na lek'.

Cały ten apel do pacjentów jest jednym z elementów, o które walczą lekarze w swoim proteście, co jako żywo w mediach nie było nagłaśniane.


Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Brak komentarzy: