Czyli ciąg dalszy starego konfliktu.
Gdy po 1945 instalowano w Polsce "władzę ludową" na sowieckich bagnetach głównymi beneficjentami tego procesu byli ci, których przywieziono na ruskich czołgach. To oni w praktyce niepodzielnie sprawowali władzę do 1953 roku.
Potem sprawa zaczęła się stopniowo zmieniać gdy wraz z dojściem do władzy Gomułki przewagę zaczęli mieć "krajowcy". Szczytowym momentem tej rywalizacji i triumfy krajowców, czyli "chamów" był rok 1968.
Moment ten jest w naszej historii zmistyfikowany wręcz do nieprzyzwoitości.
Osobiście uważam, że "urzędowy antysemityzm" to była po prostu zręczna gra Gomułki, który wykorzystał sytuację międzynarodową aby pozbyć się ludzi, którzy byli jeszcze starą NKWD-owską agenturą.
To wtedy właśnie wielu późniejszych członków "opozycji demokratycznej" rzuciło legitymacjami partyjnymi. Skądinąd duża krzywda im się za ten odruch nie stała. Nadal pozwolono im mieszkać w zajętych po 1945 roku mieszkaniach, które bynajmniej do nich nie należały, mieli pracę. Odsunięto ich jedynie od wpływu na politykę, odsunięto ich od władzy.
W międzyczasie do władzy doszlusowali inni, głównie ludzie wywodzący się z nurtu krajowego, trochę karierowiczów.
Różne były koleje tej rywalizacji.
Można z całym spokojem przyjąć, że konflikt ten trwa nadal, przy czym obecnie górą są "żydy", a właściwie kolejne pokolenie tych, którzy implementowali w Polsce "władzę ludową" bezpośrednio po 1945 roku.
Zdaniem Antoniego Macierewicza to właśnie ludzie byłej SB, którzy byli jednymi z głównych beneficjentów "transformacji ustrojowej", są obecnie wycinani, odsuwani na boczny tor, od wpływu na finanse, biznes i politykę.
Kto jest na tyle silny, żeby odsuwać byłych SB-ków.
Otóż taką siłą dysponują jedynie służby wojskowe, które zawsze były bardziej zależne od Moskwy. Służby te mając w dodatku parasol ochronny rozłożony przez media, w których dominująca rolę odgrywają albo ich ludzie, albo stara KPP-owska agentura
Charakterystyczne jest to, że taką wypowiedź minister Macierewicz zawarł w odpowiedzi na pytanie o to, co sądzi o śmierci generała Petelickiego.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz