Znaczy zima gospodarcza.
"Hydrobudowa Polska i PBG podjęły uchwały o upadłości. Te dwie firmy, budowały między innymi Stadion Narodowy w Warszawie, stadiony w Gdańsku i Poznaniu oraz odcinki autostrad A1 i A4. Po ich upadku na bruk trafi najprawdopodobniej 7,5 tys. pracowników – podało radio RMF." (źródło)
Mówiąc szczerze, to uważałem, że takie rzeczy zaczną się dziać dopiero po tym cyrku pod tytułem ME 2012.
Ale to nie wszystko. NCS (Narodowe Centrum Sportu) jest winne różnym firmom około 100 mln. złociszy. To przekłada się na to, że około 6'000 osób może zacząć blokować stadion w Warszawie przed lub w trakcie tej imprezki.
To swoją drogą idiotyzm. Bo przecież te firmy, które miały te zlecenia, to są w większości firmy ludzi, którzy popierają PO. Przecież tam musiały iść potężne łapówki, żeby się dostać do tego koryta. I PO zaczęło działać przeciwko własnemu elektoratowi. W sumie niebywałe. Jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia do powyższych moich twierdzeń, to ja po prostu takie mam zdanie o tym jak się w Polsce można załapać na duży kontrakt rządowy. Bo to są kontrakty rządowe, chociaż niby zleceniodawcą jest NCS i jakaś spółka, która zarządza tym cyrkiem pod tytułem ME 2012.
Ale cóż, ludzie tak chcieli, tak zagłosowali, to tak mają. Najgorsze jest to, że ci co ostrzegali żeby nie robić głupot też tak mają.
P.S.
Miałem w sumie o tym nie pisać, ale skoro już wlazłem na temat ME 2012 to dodam. Popieram to co mówi Jan Tomaszewski, ale z trochę innych względów.
Kibicowanie drużynie, w której występuje kryminalista skazany za ustawianie meczów jest według mnie niesmaczne. Ponadto ten stadion w Warszawie to stoi na terenie, który winien być zwrócony prawowitym właścicielom, albo wypłacone powinno zostać odszkodowanie.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz