23 czerwca 2012

Odlot rozumu albo Error 404

Kolega bloger FYM zamieścił tekst wielce kontrowersyjny, żeby nie powiedzieć kretyński, a przynajmniej takie jest moje zdanie na temat tego tekstu.

Niestety w chwili obecnej tekst jest niedostępny (Error 404). Wszystko się oczywiście dzieje na S24. Tekst był dostępny przez większość dzisiejszego dnia, ale właśnie około godziny 19:40 przestał być dostępny (być może wcześniej, ale ja zaobserwowałem to zjawisko właśnie o tej porze).

Sedno wpisu kolegi FYM-a zasadza się na tym, że 10-04-2010 nie dokonano zwykłego zamachu, lecz porwania tych 96 osób i władze Rosji wystąpiły  z szantażem wobec władz RP, ze albo wpuszczamy do siebie ruskich i bez jednego wystrzału oddajemy kraj w ich władanie, albo te 96 osób ginie. Co więcej FYM twierdził, że o wszystkim wiedział Jarosław Kaczyński i wspólnie z D. Tuskiem podjęto decyzję o poświęceniu tych ludzi włącznie z bratem Jarosława czyli prezydentem Lechem Kaczyńskim. Ponadto w tym tekście istniały twierdzenia, że wiele osób, które są w otoczeniu Jarosława, to są ruskie śpiochy, a największy i najważniejszy to Antoni Macierewicz.
Ponadto D.Tusk umówił się z Jarosławem Kaczyńskim, że oni jako rząd będą udawać kompletnych jołopów, żeby w ten sposób wyciągnąć ruską agenturę wpływu w Polsce na światło dzienne. Dzięki czemu nasze służby specjalne będą mogły w sposób bezproblemowy wyeliminować, zneutralizować tych wszystkich ruskich śpiochów, agentów wpływu i inną swołocz.

Nie będę polemizował z tezą o możliwości porwania prezydenta i 95 innych osób, bo według mnie było to technicznie możliwe, trudne, a nawet arcytrudne, ale możliwe. Ale cała reszta tej narracji nie trzyma się ładu i składu. Bo właśnie Antoni Macierewicz poprzez działanie tej komisji parlamentarnej wytworzył warunki, że różni "specjaliści" zaczęli się wypowiadać i co który zabrał głos, to sadził coraz większe głupoty. Czyli to Macierewicz poprze swoją działalność wyciągnął tych agentów wpływu na światło dzienne. Czyli Macierewicz nie może być głównym agentem w otoczeniu Jarosława.

I teraz dodatkowo dochodzi do sytuacji, że tekst FYM-a jest niedostępny - został skasowany, przeniesiony.
Sytuacja jest nienormalna co najmniej z kilku potencjalnych powodów.

1. Tekst FYM-a jest według mnie kretyński i nie spełnia zasad logicznego rozumowania
2. Jednym z milczących założeń, które przyjął FYM jest takie, że w naszych służbach nie pozostał nawet jeden ruski agent i w związku z tym nasze służby po wysypie tych wszystkich ancymonków będą ich zgarniać na pęczki, dzięki czemu odzyskamy kontrolę nad państwem - nie będę nawet udowadniał, że to bzdura, wystarczy się rozejrzeć, że wiedzieć, że to prawdą nie jest.
3. można do działalności Macierewicza mieć różne zastrzeżenia, ale to własnie dzięki jego działaniom te różne ancymonki powyłaziły ze swych nor i dały głos, dzięki czemu można ich zidentyfikować.

Wnioski.
Albo ktoś przechwycił blog FYM-a, ale do tego trzeba by analizy polonistycznej, żeby móc zweryfikować, czy poprzednie wpisy są stylistycznie i konstrukcyjnie analogiczne do obecnego (który skądinąd jest usunięty).
Albo kolega FYM z nieznanych dotychczas przyczyn zaliczył odlot rozumu.




Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

No właśnie, z nieznanych przyczyn "odlot..."
Chyba żona mogłaby Ci cos powiedzieć o przyczynach takich odlotów.
W populacji jest ok.jednego procenta schizofrenikó, cyli w Polsce blisko 400 tyś. Nieźle co? A w blogosferze procent chorych jest kilkakrotnie większy, bo z jednej storny jest to dzialanie terrapeutyczne, a z drugiej jest to dzialanie objawem choroby, jak u FYM-a jak sądzę.
Czytalismy jego teksty dawno przed Smoleńskiem i zawsze wydawały mi sie nieco podejrzane. Te o maskirowce już zupelnie paranoiczne.
A to, że teraz sie zmieniły?
Spytaj żony, powie Ci, że choroba ewoluuje, może z mieniać sie pod wpływem czynnikow zewnętrznyc, wewnetrznych (np. innych chorob, np.somatycznych) czy zmiany leków.
Inna sprawa, że teksty chorego mogą być wykkorzystywane przez całkiem zdrowych komentatorow specjalistów od dezinformacji i prawdziwej maskirowki, czyli zaciemniania prawdy.
Nikt przytomny nie może porównywać majaczń FYM-a z treściami wystąpień Maciarewicza.
Pozdrawiam.