Rząd techniczny, rząd fachowców, rząd pozaparalmentarny, to jest właśnie aberracja.
I żadne chciejstwo tego nie zmieni.
Powiem więcej. Jarosław Kaczyński przedstawiając prof. Glińskiego jako potencjalnego premiera, który miałby zastąpić nieudolnego i niezwykle szkodliwego Tuska, sam spowodował, że przykryte medialnie zostały ostatnie wyczyny obecnej ekipy rządowej. Zaniedbania przy pochówku ofiar Smoleńska, afery Amber Gold i innych. Wszystkie te elementy schodzą na drugi lub trzeci plan. Komentować się będzie to co zrobi/zrobił, powie/powiedział prof. Gliński.
I będzie obśmiewanie się i z Glińskiego i z Kaczyńskiego.
Powiem więcej. Jakby PO i Tusk byli cwani to by za taką zmianą zagłosowali. A mając przewagę w sejmie i tak by mogli blokować wszelkie zmiany proponowane przez nowy rząd choćby nie wiem jak sensowne były.
Nawet jeżeli wypuszczenie Glińskiego jako tak zwanego "zająca" jest błędem, przynajmniej w tym momencie. Bo obecna ekipa ma dostatecznie dużo rzeczy, za które powinna się tłumaczyć. I wszystko to zostaje przykryte medialnie przez kandydaturę Glińskiego.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz