Poprzedni wpis (http://pulldragontail.blogspot.com/2012/10/zaczeo-sie.html) poświęciłem temu, że różni "znani" ludzie estrady, sztuki i ogólnie pojętej kultury zaczęli zauważać, że coś jest w naszym kraju nie w porządku.
W tekście tym wymieniłem 3 nazwiska: Masłowska, Kukiz i Gadowski.
Prorokowałem również, że niedługo następni ludzie kultury zaczną przechodzić na "naszą" stronę i opisałem, wprawdzie bez nazwisk, identyczny schemat, który miał miejsce za PRL-u.
No i podniósł się raban, bo w ostatnim zdaniu mojego wpisu nazwałem tych "nawróconych" per M.D.P.C.K.*
Na portalu niepoprawni.pl doczekałem się nawet zgłoszenia treści mojego wpisu do kasacji, jako urągającemu różnym takim. A jedna z blogerek powołując się na szlachectwo babcine okazała swoją wyższość przez stwierdzenie, że jej babcia nigdy nie używała takich słów i zawsze potrafiła znaleźć zamiennik.
Zrozumienie mojego tekstu oceniam, wśród tych osób, które go skomentowały krytycznie na 0 (słownie: zero)
Co starałem się wyjaśnić w komentarzach doprecyzowujących, ale i to nie pomogło.
No więc potraktujcie ten wpis milusińscy jako uzupełnienie, suplement do tamtego.
1. Nie chodzi fizycznie o te 3 nazwiska, a o schemat, który niewątpliwie się ujawnia.
2. zadajcie komukolwiek z tej trójki, a najlepiej tej tak bronionej przez was Masłowskiej proste pytania: co to jest sofizmat, erystyka, ojkofobia, ksenokracja. Ja mogę dołożyć jeszcze kilka pojęć podstawowych, które osoba wypowiadająca się publicznie na tematy ważne winna znać, a stawiam dolary przeciw orzechom, że Masłowska tych pojęć nie zna. Prawdopodobnie Gadowski będzie je znał, ale już Kukiz na pewno nie.
3.Główny atak poszedł w tym kierunku, że ja się czepiam Masłowskiej. A guzik mnie Masłowska obchodzi - chodzi o schemat.
I wreszcie najważniejsze
Te wypowiedzi, wywiady, prezentowanie swoich poglądów są spóźnione. Spóźnione o co najmniej 2 lata. Tak proszę państwa, ktoś taki jak Kukiz czy Masłowska jako osoby publiczne (celebryci?) jeśli mają takie poglądy, że uznają tych, którzy szczali do zniczy na Krakowskim Przedmieściu za hołotę i tłuszczę to winni to wyartykułować 2 lata temu. Najpóźniej w miesiąc po "happeningu" niejakiego Tarasa.
I ten Kukiz, który ni w pięć ni w dziewięć opowiada dyrdymały o JOW-ach. Gdy tymczasem powinien mieć świadomość, że system JOW, a taki w praktyce obowiązywał w wyborach do Senatu, spowodował, że w Warszawie w jednym z okręgów wyborczych do Senatu dostał się Borowski (tak ten komuch), a nie Romaszewski.
To jaką wiedzę o otaczającej nas rzeczywistości ma taki Kukiz skoro wygaduje takie dyrdymały.
Masłowska dla odmiany, wielka intelektualistka nagle, którą większość traktowała per michnikowskie gówno. Ale nagle zwrot o 180 stopni, bo raczyła zauważyć, że to hołota szczała do zniczy. Po dwóch latach to zauważyła - znaczy się straszna bystrzacha. Tak jak napisałem wyżej spóźnienie o co najmniej 2 lata.
Powiem wprost.
Jeśli ktoś z celebrytów nie wyartykułował w jakiejkolwiek formie tego, że tłuszcza pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu jest tłuszczą i hołotą 2 lata temu, to ja mam ich dzisiejsze wyznania w głębokim poważaniu i uważam ich za M.D.P.C.K
_____________________________________________________________________________________
*(M)ała, (D)zika, (P)anienka, w (C)zerwonych, (K)ozaczkach - czyli po prostu kurwa.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz