Afera Rywin - Michnik zakończyła pewien etap w stosunkach społeczno - politycznych panujących w naszym kraju po 1989 roku.
Skutkiem tej afery było zmiecenie ze sceny politycznej UD/UW oraz drastyczna marginalizacja SLD, które do chwili obecnej nie jest w stanie się z tego pozbierać.
Ale życie nie znosi próżni.
Na miejsce zajmowane do tej pory przez bezpiekę cywilną i GW natychmiast wskoczyła bezpieka wojskowa i TVN.
TVN ponadto wymierzył dosyć siarczysty policzek GW pomagając Ewie Stankiewicz dokończyć realizację filmu "Trzech kumpli". Po pokazie przed premierowym tego dzieła zaproszeni ludzie z GW wychodzili z niezwykle kwaśnymi minami. WSI upokorzyło tym samym SB.
GW jak i SB zniosły to i chyba przyjęły jako swego rodzaju pokutę za grzech zerwania układu, którym było ujawnienie afery Rywin - Michnik.
Jednakże należy według mnie oczekiwać w całkiem niedługim czasie dosyć silnej retorsji ze strony GW-SB wobec TVN-WSI. Buldogi pod dywanem cały czas się kotłują i niektóre z tych poszczekiwań nawet wydostają się ponad dywan, czyli dochodzą te odgłosy do zwykłych obywateli. Takim odgłosem była między innymi informacja o jakichś dodatkowych wątkach w śledztwie w sprawie zamordowania księdza Popiełuszki. Potem jednak ta sprawa została wyciszona.
Uczestniczący gracze oczywiście zdają sobie sprawę z tego, że za rogiem czai się "ten trzeci", ale w takich rozgrywkach jest niezwykle łatwo ponieść się emocjom i możliwość wykończenia "tych co nas upokorzyli" może przeważyć nad zdrowym rozsądkiem.
Należy z całym spokojem oczekiwać na ten moment, a później bezwzględnie go wykorzystać.
To może być jeden z ostatnich momentów, gdy jako społeczeństwo będziemy mogli odzyskać dla siebie nasze państwo.
Nie spieprzmy tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz