26 sierpnia 2012

Czy jest coś gorszego od rządów Tuska

Profesor Staniszkis (http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/staniszkis-wszystko-lepsze-od-rzadow-tuska) twierdzi, że nie ma nic gorszego od rządów Tuska, oraz że wypromowanie profesora Kleibera na fotel premiera było by zbawienne.

No więc po pierwsze jest coś gorszego od rządów Tuska. To Tusk powracający na "białym koniu" jako zbawca po zawierusze jaką byłyby takie rządy fachowców.
Bez wyborów, bez zmiany składu osobowego parlamentu, no przykro mi bardzo, ale to są mówiąc wprost niepoważne rojenia.
Nie istnieje coś takiego jak "apolityczny rząd fachowców", lub "rząd techniczny". To są mrzonki.
Rząd zawsze jest polityczny, nawet jeśli założymy, że ktoś (tu profesor Kleiber) nie posiada poglądów politycznych - co w sumie też jest żenujące (takie założenie).
Rząd zawsze działa w parlamencie, a parlament jest wyłaniany w wyborach, które są działaniem stricte politycznym. Potem taki premier musi rozmawiać z różnymi grupami, które mogą pomysły rządu wesprzeć, albo nie - to tez jest wpisane w samo jądro słowa polityka.

Skądinąd profesor Kleiber oświadczył, że nikt z nim na taki temat nie rozmawiał, czyli że cała sprawa jest jedną wielką podpuchą, humbugiem.


Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Brak komentarzy: