16 sierpnia 2012

Seryjny samobójca za chwilę ponownie uderzy

W ostatnim przeglądzie wydarzeń tygodnia w "Klubie Ronina" St. Janecki w sposób jawny powiedział, że firma Amber Gold to nie była taka sobie firemka krzak, która miała za zadanie wycyckać pieniądze od drobnych ciułaczy. Czyli nie była to zwykła piramida finansowa, a zupełnie poważna firma, której celem było wtransferowanie pewnych (skądinąd nieznanych) ilości złota z terenu Rosji do obszaru UE (poprzez Polskę).
A jeśli to co mówi redaktor Janecki jest prawdą, a nie ma powodu uważać żeby prawdą być nie mogło. To oznacza, że sytuacja jest dużo bardziej złożona i zawiła niż się to komukolwiek wydaje.
Przestają dziwić w tym momencie te wszystkie działania, a właściwie zaniechania jakich dopuściła się prokuratura w sprawie Amber Gold i pana Plichty osobiście. Zachodzi natomiast pytanie, kto wywrócił tak świetnie zapowiadające się przedsięwzięcie - obliczone jak można domniemywać na lata działalności. Można się jedynie domyślać, służby których państw zadziałały aby sprawę AG wywlec na światło dzienne.

W zupełnie innym świetle należy rozpatrywać w związku z tym "ostrzeżenie" jakiego udzielił D.Tusk swojej latorośli. Bo właśnie służby specjalne są od tego, żeby również chronić rodziny polityków sprawujących władzę przed podejmowaniem pracy w instytucjach, które są o coś tam przez służby podejrzewane. I najwyraźniej obaj panowie T. zlekceważyli te ostrzeżenia i połaszczyli się na w sumie dosyć marny grosz.

Jednocześnie niektóre z posunięć pana Plichty są tego typu, że zdaje się on mówić: "uważajcie, uważajcie, bo ja mogę powiedzieć znacznie więcej niż do tej pory."
Tu zachodzi jeszcze jeden element, który poruszył red. Janecki. Otóż Janecki rzucił tak niby mimochodem, że głównym motorem w rodzinie Plichta nie jest bynajmniej pan Plichta, ale jego żona.

Biorąc pod rozwagę te wyżej wymienione czynniki można z całym spokojem założyć, że seryjny samobójca właśnie dostał zlecenie na eliminację małżonków Plichta, być może tylko jednego - słabszego elementu z tego tandemu. Kto z nich jest słabszy to jeszcze nie wiadomo, ale na pewno wiadomo kto jest znany medialnie.

Z niecierpliwością według mnie należy oczekiwać kolejnych enuncjacji redaktora Janeckiego na ten temat.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

3 komentarze:

Jaszczur pisze...

Czyżby zachodni globaliści i sowieciarze wzięli się za łby?

Anonimowy pisze...

To znaczy EJU i sowieciarze?
Żydokomuna versus komuna?

Jaszczur pisze...

@ Anonimowy

No, tak to umownie nazwijmy...