Tu (źródło) można przeczytać ciekawy tekst jaki popełnił dr Ryszard Ślązak na temat odszkodowań jakie Polska, a właściwie to PRL, wypłaciła różnym rządom za mienie osób fizycznych i prawnych, które zostało utracone przez te osoby w wyniku bierutowskich ustaw wywłaszczeniowych.
Najciekawszy, bo najbardziej aktualny jest fragment, który dotyczy odszkodowań jakie wypłacono rządowi USA.
Oto odpowiedni fragment:
"W dniu 16 lipca 1960 roku rząd Polski podpisał z rządem USA układ dotyczący roszczeń majątkowych obywateli i instytucji USA od Polski za pozostawiony i ocalały w Polsce majątek obywateli i instytucji amerykańskich. Zgodnie z art.1 tegoż traktatu/umowy Rząd Polski zobowiązał się zapłacić, z Rząd USA przyjąć, 40 mln ówczesnych dolarów amerykańskich za całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli USA, zarówno osób fizycznych jak i prawnych, z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, które nastąpiło w Polsce przed dniem podpisania i wejścia tego układu w życie. Spłata tego zobowiązania przez Polskę następowała do Sekretarza Stanu USA w rocznych ratach i została w całości spłacona i rozliczona dnia 10 stycznia 1981 roku."
Prawda, że ciekawe.
Z tego wynika poprawnie rozumując, że jakiekolwiek zwroty, czy to w naturze, czy to jako ekwiwalent pieniężny, które to działania zostały dokonane w ciągu ostatnich kilkunastu lat. To wszystkie te działania winny być jeszcze raz zbadane, czy dany obiekt nie należał do tej grupy, za które rząd USA przyjął odszkodowanie od Polski i w związku z tym rząd USA przyjął na siebie ciężar zaspokojenia dawnych właścicieli lub ich spadkobierców.
Ponadto istnieje uzasadnione podejrzenie, że sędziowie sądów powszechnych i notariusze nie mieli zielonego pojęcia o istnieniu takiej umowy, a co za tym idzie mogli dokonywać zwrotów obiektów, za które winien zapłacić de facto rząd USA, gdyż przyjął od rządu PRL odszkodowanie za te obiekty.
Nie mam wiedzy ani możliwości, aby zweryfikować prawdziwość tez i treści zawartych w tym dokumencie. Dlatego apeluję do takich osób jak Anna Fotyga i Witold Waszczykowski, aby wypowiedzieli się na temat. Apeluję również do mediów takich jak Radio Maryja, Telewizja Trwam, Gazeta Polska, ARCANA, aby wiarygodne osoby wypowiedziały się na temat poruszony w tym dokumencie.
Ciekaw byłbym również zdania redaktora Michalkiewicza na ten temat.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A
3 komentarze:
Jesziwa w Lublinie:W 1964 roku The Theological Seminary Yeshivath Chachmey z Michigan wzięło za budynek odszkodowanie w wysokości ok. 177 tys. ówczesnych dolarów.Jesienią 2003 roku został zwrócony Gminie Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, której częścią jest lubelska filia, stając się zarazem głównym biurem filii.
Tak się zakończy każda inna sprawa wypłaconego odszkodowania.
Sądownictwo jest we właściwych rękach i nie podważy zasadności zwrotu zapłaconych nieruchomości wg. prawa plemiennego, nie rzym skiego.
@ Anonimowy
Proszę o źródło tej wiedzy.
http://www.youtube.com/watch?v=n7-p1OItBY4
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080107/LUBLIN/738784197
http://rebelya.pl/forum/watek/26272/
http://awronka.nazwa.pl/txt/txthtml/jesziwa.htm
http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/nazwa/jesziwa_zwrocona_dwa_razy
http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=1115&Itemid=56
na końcu wyjaśnienie: "luka prawna".
I przez tą lukę nam wypłynie a im wpłynie (wszystko).
Prześlij komentarz